Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Stanisława Czarneckiego, jednego z najbardziej znanych i cenionych rzeźbiarzy mieleckich, przez przyjaciół nazywanego Małym Stasiem, w przeciwieństwie do Dużego Stasia – Stanisława Szęszoła.
Był artystą – rzeźbiarzem nieprofesjonalnym, dla którego Struganie kozikiem kawałków drewna czy patyków – jak sam mówił – okazało się być sensem życia.
Pierwsze rzeźby Czarneckiego były niewielkie i nieskomplikowane, wytwarzane z gałązek wierzbowych. Dopiero później głównym materiałem rzeźbiarskim stało się drewno lipowe.
Przełomem w życiu artysty było wzięcie udziału, za namową rodziców, w konkursie na rzeźbę ludową, ogłoszonym w 1969 r. przez tarnowskie muzeum. Dyplom za zajęcie jednego z pierwszych miejsc, nagroda pieniężna oraz zakupienie zgłoszonych na konkurs rzeźb do zbiorów muzealnych spowodowały, że, jak zapisał Czarnecki:
To był swego rodzaju przełom w... życiu, zacząłem wierzyć, że stać mnie na coś, że w końcu mogę robić coś pożytecznego.
Odtąd rzeźbiarstwo pochłonęło go całkowicie. Liczne wystawy, konkursy, prestiż, nagrody spłynęły obficie. Prace Czarneckiego znalazły się w wielu muzeach oraz zbiorach prywatnych w Polsce i poza jej granicami, m.in. w: Bytowie, Gdyni, Kolbuszowej, Krakowie, Lublinie, Mielcu, Niepołomicach, Płocku, Pustkowie, Rzeszowie, Tarnowie, Warszawie i Woli Mieleckiej oraz Francji, Hiszpanii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i Wielkiej Brytanii. Rzeźby artysty zakupione zostały nawet na wybudowany w roku 1979 statek m/s „Mielec”.
Stanisław Czarnecki rzeźbił do końca swych dni. Talent, docenienie ze strony etnografów, muzealników czy różnych jury konkursowych nie szło w parze, niestety, z poprawą warunków życia artysty. Strugał przez całe życie w niewielkiej pracowni, zajmował skromne małe mieszkanie w jednym z mieleckich bloków.
Wielokrotnie spotykaliśmy się z artystą w Pałacyku Oborskich oraz w jego mieszkaniu i pracowni. Zawsze doświadczaliśmy z jego strony dużej życzliwości. Nasza współpraca trwała wiele lat, a jej efektem były m.in. wystawa pt. Ostatni, co tak struga. Stanisław Czarnecki w 40-lecie pracy twórczej (2008 r.) oraz zbiór ponad 40 prac rzeźbiarza w naszych zbiorach, wśród których najcenniejszą jest rzeźba pt. Ostatnia wieczerza, wykonana w roku 2007.
Muzeum Historii Regionalnej „Pałacyk Oborskich” prawdopodobnie jako ostatnie opublikowało życiorys i charakterystykę prac artysty w książce pt. Mielecka podróż w czasie 1470-2020. 55 historii na 550 lat miasta Mielca, wydanej drukiem z okazji lokacji miasta Mielca. Artykuł opracowała Jolanta Dragan, etnograf z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej.
Spoczywaj w spokoju Stanisławie.
Rodzinie i najbliższym składamy szczere wyrazy współczucia.